wtorek, 11 listopada 2014

Exploding box po raz pierwszy

Wykonałam pierwszy w życiu exploding box. Nie jest idealny, ale jak to mówią pierwsze koty za płoty, ćwiczenie czyni mistrza i inne takie ;o)

Będąc mamą dwójki malutkich dzieci ciężko wygospodarować czas na pasję. Ale muszę się częściej spinać, bo jednak brakuję mi tych emocji towarzyszących tworzeniu chociażby najzwyklejszej kartki... Pozdrawiam!